OŚWIADCZENIE w sprawie interwencji i odbioru 4 psów pani Jolanty Ł.

OŚWIADCZENIE w sprawie interwencji i odbioru 4 psów p. Jolanty Ł.

amstafy graffika

Pełna wersja oświadczenia z opisem całej historii do pobrania >>TUTAJ<<

Pani Jolanta Ł, zgłosiła się do Fundacji Viva! z prośba o pomoc w 2014 r. i została objęta opieką akcji Zaginął Dom.

Prośby skierowane do Fundacji zawierały oczekiwania, iż fundacja pomoże jej w poszukiwaniu lokalu do zamieszkania dla niej i jej zwierząt, a także udzielenia pomocy w opiece nad zwierzętami z powodu trudnej sytuacji materialnej i życiowej. Niestety mimo poszukiwań, nie udało się znaleźć miejsca, które zaakceptowałaby Pani Ł. jako miejsce zamieszkania. Pomoc jaką została zaoferowana przez Fundację obejmowała:

  • kastrację wszystkich psów,
  • zakup karmy,
  • pomoc w opłacaniu kosztów leczenia,
  • pomoc w znalezieniu nowych domów przynajmniej dla części psów, jeśli Pani Jola wyraziłaby na to zgodę.

Ponadto zachęcaliśmy p. Ł. do wydania przynajmniej dwóch psów do adopcji, tłumacząc, że dzięki temu poprawi się komfort życia dla zwierząt, a również p. Ł. będzie łatwiej znaleźć lokum dla niej i pozostałych psów.

Pani Ł. zdecydowanie odmówiła.

W zaistniałej sytuacji fundacja udzieliła pomocy w wymiarze na jaki zgadzała się p. Ł. i w miarę możliwości akcji Zaginął Dom. Za każdym razem, kiedy Pani Ł. dzwoniła do koordynatorki akcji, wysyłana była karma lub opłacane były koszty leczenia zwierząt. Przez dwa lata, na pomoc przeznaczyliśmy 4 875,40 zł. Były to pieniądze wydawane na karmę oraz na weterynarza, na co posiadamy kopie faktur potwierdzających te wydatki. Należy podkreślić, iż według zapewnień p. Ł. przez ten cały czas byliśmy jedyną organizacją udzielającą pomoc dla jej zwierząt.

Na przestrzeni 2 lat w stałym kontakcie z p. Ł. pozostawała koordynatorka akcji Zaginął Dom p. Magdalena Buszko. W załączonym do oświadczenia opisie historii (czytaj >>TUTAJ<<) kontaktu z p. Ł. szczegółowo opisane zostały kolejne wizyty, ich przebieg oraz propozycje rozwiązań sytuacji przedstawiane p. Ł., na które nie chciała się zgodzić właścicielka zwierząt.

W lutym 2016 r. po pogryzieniu suki Czarnej przez drugiego z psów p. Ł., koordynatorka akcji Zaginął Dom, po raz kolejny odwiedza miejsce jej zamieszkania. Na miejscu okazuje się, iż p. Ł. nie wywiązywała się z zaleceń pracownika fundacji dotyczących opieki nad zwierzętami. Stwierdzono szereg nieprawidłowości i zastrzeżeń:

  • zwierzęta okazują sobie nawzajem agresję - stan długotrwały, a nie jak twierdziła opiekunka, od przyjazdu suki o imieniu Czarna ze szpitala;
  • zwierzęta nie mają zapewnionej wystarczającej ilości ruchu. Jeden spacer 30 min. raz na 24 godziny;
  • wyraźne ślady moczu i kału oraz intensywny zapach fekaliów w miejscu zamieszkania wskazywał, że zwierzęta muszą załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne w domu;
  • stosowane jest niewłaściwe żywienie, które doprowadziło do poważnych urazów u dwóch suk;
  • opiekunka wyraźnie nie panuje nad samcem, który stanowi zagrożenie dla otoczenia, suk z własnego stada oraz samej opiekunki.

Na tej podstawie, sprawa Pani Jolanty Ł., została przekazana wolontariuszom z grupy Viva! – Interwencje.

Kontrola stanu zwierząt przeprowadzona przez inspektorów d.s. zwierząt odbyła się w dniu 8.03.2016 r. i potwierdziła powyższe zarzuty. Podczas interwencji opiekunka nie chciała w żaden sposób współpracować - nie chciała okazać najbardziej chorych zwierząt.

Ze względu na stan zdrowia, zwierzęta zostały odebrane czasowo i trafiły do klinik weterynaryjnych w celu diagnozy i leczenia. W wyniku diagnozy stwierdzono m.in.:

  • Suka Czarna (waga 38 kg), od czasu opuszczenia szpitala 12 lutego, czyli niemal dokładnie miesiąc wcześniej – przytyła dwa kilogramy. Wyraźnie widać zaburzenia w poruszaniu się. Do tego liczne ślady pogryzień nie tylko na pysku, ale również na całym ciele.
  • Suka Ryjek (waga 36 kg), Liczne ślady pogryzień. Nadmierna masa przyczyniła się w znacznym stopniu do zerwania więzadła krzyżowego w stawie kolanowym prawym. Z tego względu pies kuleje i odczuwa dużą bolesność w tej okolicy. Znaczne pogrubienie torebki stawowej świadczy o tym, że więzadło zostało zerwane przynajmniej kilka tygodni temu. Staw kolanowy drugiej kończyny jest w tym momencie bardzo przeciążony, w czasie poruszania się psa w obu stawach słyszalne trzeszczenie oraz krepitacje. Pies wymaga skomplikowanego zabiegu operacyjnego najpierw jednej, później drugiej łapy. Konieczna będzie długotrwała rehabilitacja. W chwili obecnej operacji łaj nie można przeprowadzić, ponieważ suka jest zbyt otyła. Na ten moment, zalecone jest intensywne odchudzanie, rehabilitacja, a kiedy już będzie można – operację obu łap. Prawdopodobnie, w łapę w gorszym stanie, trzeba będzie wszczepić specjalną, tytanową płytkę.
  • Suka Laki, patologiczna otyłość, (waga 50 kg). Suka ma nieprawidłowy chód, wynikający z nadmiernego obciążenia, kłopoty z oddychaniem, szybko się męczy. Laki w tej chwili czeka na badanie echo serca. Stwierdzono również guza na listwie mlecznej. Listwy nie można usunąć z powodu nadmiernej otyłości. Niepokojąca jest również rana w uchu. Niezagojona i ropiejąca. Rana bez wątpienia była zadana przez innego psa i nie zostały podjęte żadne próby leczenia.
  • Jaro, jedyny nie otyły pies. Silnie pobudzony. Podczas badania weterynaryjnego cały czas był we wzwodzie. Lekarz zalecił USG prostaty. Prostata powiększona w miąższu obecne liczne kilkumilimetrowe torbiele, krawędź płatów wyraźna-cechy przerostu torbielowatego. Jaro jest właściwie przez cały czas pobudzony seksualnie i ruchowo.

Ponadto, wszystkie psy cierpią na zapalenie skóry na tle alergicznym (prawdopodobnie na skutek nieprawidłowego żywienia), cierpią na zapalenie uszu. Badania kału wykazały obecność pasożytów.

Decyzja o odbiorze została podjęta wyłącznie w trosce o życie i zdrowie psów. Opiekunka nie stosowała się do zaleceń lekarza weterynarii, nie zgadzała się na leczenie, nie zapobiegła 2 zagryzieniom z udziałem jej zwierząt z przeszłości. W świetle faktów kontroli z dnia 8.03 przedstawiciele fundacji nie mieli innego wyjścia niż odebranie zwierząt i przewiezienie ich do klinik weterynaryjnych.

Na podstawie powyższych faktów zostało złożone zawiadomienie na policji i wniosek o odbiór administracyjny. W chwili obecnej w toku są dwa postępowania – administracyjne – w przedmiocie odbioru zwierząt, oraz karne z mocy Ustawy o Ochronie Zwierząt - znęcanie się nad zwierzętami poprzez niezapewnienie im właściwej opieki. Po otrzymaniu prawomocnych wyroków/decyzji, i spełnieniu innych wymogów m.in. dotyczących zdrowia zwierząt, będzie możliwe rozpoczęcie poszukiwania dla wszystkich zwierząt nowych stałych domów.



Będziemy wdzięczni za pomoc finansową:

Nr konta BGZ: 44 2030 0045 1110 0000 0255 8270
ul. Kaweczyńska 16/39, 03-772 Warszawa

Z dopiskiem „amstaffy”


 Ryjek w dniu kontroli, 04.03.2016. Choć pies wyraźnie cierpiał, pani Ł. odmówiła przewiezienia psa do szpitala na nasz koszt.

 

Zdjęcia z dnia interwencji, 08.03.2016

Jaro

Jaro - widoczne ślady pogryzień na pysku Jaro - widoczne ślady pogryzień na pysku Jaro - widoczne ślady pogryzień na pysku

Jaro był zamknięty w małym pomieszczeniu, na podłodze widoczna kałuża moczu. Opiekunka tłumaczyła, że nie miała czasu zabrać psa na spacer.

świeży mocz na podłodze, w pomieszczeniu, gdzie był zamknięty Jaro.

Posiłek przygotowany dla psów, pomimo zaleceń i zapewnień p. Ł. o stosowaniu specjalistycznej karmy.

świeży mocz na podłodze w pomoeszczeniu, gdzie trzymany był Jaro.

Ryjek - widoczna duża blizna po pogryzieniu 7.09.2015, na pysku świeża, śącząca się rana.

 Ryjek blizna pod pachą  Ryjek - obwod  Ryjek - ślady pogryzień na kufie

Czarna, w trakcie transportu do Domu Tymczasowego zwymiotowała w aucie niestrawione, nie pogryzione dwa kawałki wątróbki:

Czarna, w aucie zwymiotowała niestrawioną wątróbką.

Czarna - nadmierna otyłość (38 kg), kłopoty z poruszaniem się, liczne ślady pogryzień, niestety ze względu na ciemną sierść, są trudne do uchwycenia na zdjęciach:

 Czarna - blizny na kufie   czarna - zagojona blizna po rozerwanym uchu. 

Lucky - najgrubsza z suczek (50 kg). Sunia z problemami w poruszaniu się, kłopoty z oddychaniem. Ropiejącej rany w uchu nie udało się sfotografować, jest zbyt głęboko.

 Laki - obwod  Laki - kufa

Pomagaj regularnie - to proste!

  • img

    Ustaw płatności cykliczne

    Nawet niewielka kwota wpłacana regularnie bardzo nam pomoże.

  • strzałka
  • img
    logo

    Podepnij kartę kredytową lub konto PayPal

  • strzałka
  • img

    Udostępniaj

    Zachęcaj innych do działania!

[{"amount":"854000.95"}] [{"count":"521"}]

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.